"Czasami ludzie pytają mnie, czy nie czujesz się w drodze samotny. Nigdy w życiu. Samotność strasznie pomaga w podróży. Moim zdaniem jest nawet konieczna do tego, żeby tę podróż głębiej przeżywać."
"Jeżeli gubisz się, to znaczy, że zboczyłeś z celu, a jeżeli większość moich wyjazdów jest bez celu, to tak naprawdę ja nie mogę się zgubić."
"Mnie się często wydaje, że jednak coś jest po coś, że pewne rzeczy, które dzieją się w naszym życiu są po to, żeby nam coś pokazać, jestem przekonany o tym, że to są takie wskazówki, że to są takie znaki. I teraz, co my z tymi znakami zrobimy, to jest właśnie ta nasza wolność."
"Większość ludzi już od dzieciństwa jest urabiana w pewien schemat, jedyny obowiązujący model życia, czyli szkoła, potem studia, jak nie studia, no to praca. No po tych studiach właśnie jakaś praca, w międzyczasie jakaś rodzina, dom, dzieci i tak dalej, praca, emerytura i śmierć, a przecież wcale nie musi tak być. Większość ludzi na świecie postępuje i robi pewne rzeczy nie dlatego, bo w to wierzy, bo chce to robić, tylko dlatego, bo tak trzeba, bo ktoś tak powiedział, bo tak wypada, bo wydaje się, że to jest właściwe, chociaż nawet, jak człowiek wie, że to nie jest właściwe, to i tak to robi. To jest dla mnie nienormalne."
"Po co? Może nigdy nie odpowiem na to pytanie, po co. Ale najprostszą odpowiedzią w tym momencie, dwadzieścia lat temu i być może i za pięćdziesiąt będzie odpowiedź "po nic". (...) Mógłbym do tego dorzucić, czy wszystko musi być po coś, czy nie warto robić czegoś dla samego robienia, czy od razu trzeba doszukiwać się tutaj jakichś sensów w tym? Jeśli sensem życia jest samo życie, to może po prostu wystarczy żyć."
Nie dojechać nigdy, reż. Bartosz Lisek, tekst: Piotr Strzeżysz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz