wtorek, 9 października 2018

Warłam Szałamow "Bez powrotu"

"Proza to natychmiastowa odpowiedź na wydarzenia zewnętrzne, natychmiastowe przyswojenie o przetworzenie widzianego, ukazane w postaci nowego sformułowania; to także codzienna potrzeba tworzenia jakiejś wciąż nowej, nie znanej jeszcze nikomu reguły. Proza oddaje materię, ale i ducha. Poezja to przede wszystkim przeznaczenie, wynik długotrwałego duchowego sprzeciwu i zarazem sposób sprzeciwu - to płomień, który zostaje wykrzesany przy zetknięciu się najtwardszych, najgłębiej ukrytych kruszców. Poezja jest także doświadczeniem - osobistym, najbardziej intymnym, jest odkrywaniem sposobu utrwalania takiego przeżycia, jest nieprzezwyciężoną potrzebą wypowiedzi, potrzebą ustalenia czegoś ważnego - być może ważnego tylko dla siebie."
s. 11 - 12.
"Na żadne ziemskie szczęście nie zamienię uczucia pragnienia lektury, którego nie daje się zaspokoić żadną liczbą książek, stronic, słów, tego błogiego przeczuwania jeszcze nie przeczytanej dobrej książki. Mam głębokie zrozumienie dla ludzi, którzy nawet w skrócie nie chcą wysłuchać treści przyniesionej w prezencie i jeszcze nie czytanej książki."
s. 84.
"Inteligencja nikomu nie jest nic winna. Sprawa ma się akurat odwrotnie. Lud, jeżeli takie pojęcie istnieje, ma niespłacony dług wobec swojej inteligencji."
s. 146.
"Modlitwa jest zajęciem teoretycznym. Jest pewnym psychicznym stanem, ale nie znieruchomieniem w rodzaju pozy jogina."
s. 150.
"Wiersze - to bardzo delikatny mechanizm, osobliwy sposób poznawania życia, nawet nie poznawania, lecz odbioru, odczuwania."
s. 181.
"...podjąłem mocną decyzję - na całe życie! - postępować tylko w zgodzie z własnym sumieniem. Żadnych innych ocen. Czy źle, czy dobrze przeżyję swoje życie, nie będę nikogo słuchał, ani "wielkich" ludzi, ani "maluczkich". Moje błędy będą moimi błędami, a moje zwycięstwa - mymi własnymi zwycięstwami."
s. 224.
"Znienawidziłem hipokrytów. Zrozumiałem, że prawo wydawania rozkazów przysługuje temu, kto sam, własnymi rękami, potrafi wykonać to, do czego zmusza innego."
s. 224.
"Uczciwość, elementarna uczciwość - to wielka wartość. Największa wada - to tchórzostwo."
s. 224.
"Strach - to hańbiąca, demoralizująca rzecz, poniżająca człowieka."
s. 249.
"Poznawanie człowieka nie odbywa się na drodze wypytywania, ankiety. Ogólne wrażenie nie jest rezultatem wcześniejszych spostrzeżeń i zapamiętanych w porę faktów. Dlatego pisarz nie potrzebuje notować, zapamiętywać, obserwować, wystarcza mu być obok - widzieć, słyszeć i rozumieć."
s. 262.
"Dobrze rozumiałem, że życie - to sprawa poważna, ale bać się go nie należy."
s. 330.
"Praca w gazecie, w prasie i praca pisarza - to dwie różne rzeczy. To nie tylko sprawa różnicy poziomów, to dwa różne światy i nie ma nic bardziej szkodliwego dla pisarza, bardziej przeciwstawnego jego postawie niż praca w gazecie, w prasie. Gazetowa szkoła nie tylko nie jest potrzebna pisarzowi - ona mu szkodzi. (...) Pisarz - to sędzia czasu. Dziennikarz, publicysta - to tylko pomagier polityka."
s. 330 - 331.
"Rada może być dobra, ale na pewno jest zła przez to, że to rada cudza."
s. 331.
"Najpierw zrób, a potem spytaj, czy można. Tym sposobem zrzucasz z siebie niewolnictwo, przyzwyczajenie, aby we wszystkich życiowych okolicznościach szukać czyjejś decyzji, kogoś o coś pytać, oczekiwać na czyjeś wezwanie."

s. 333.
wyd. Atext, wyd. Marabut, Gdańsk 1996, tł. Juliusz Baczyński.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz